Psy to zwierzęta, które od lat towarzyszą człowiekowi w codziennym życiu. Gatunek ten, jako spokrewniony z wilkami, ma wiele z nimi wspólnego. Przede wszystkim terytorialność oraz dziką naturę. Pies poprzez tresurę oraz zaniedbanie ludzkie może szybko nabyć agresywne zachowania. Taka sytuacja może być niebezpieczna dla postronnych ludzi. Zdrowe i socjalizowane psy nie powinny zagrażać człowiekowi. Inną również kwestią jest, gdy spotkamy chorego, wygłodzonego psa. Każda rasa, nawet ta uznana powszechnie za łagodną może w takiej sytuacji zaatakować człowieka. Warto w takim przypadku być przygotowanym na samoobronę, w tym także przy użyciu gazu pieprzowego.
Gaz pieprzowy na psy, a prawo.
Gaz pieprzowy na psy jest jednym z najskuteczniejszych środków do samoobrony przed atakiem psa. Prawo obowiązujące w Polsce dopuszcza stosowanie tego środka w samoobronie. Gazu pieprzowego możesz użyć zarówno na agresywne zwierzę, jak i w stosunku do człowieka. Warunkiem legalizującym użycie jest zagrożenie twojego bezpieczeństwa, zdrowia lub życia.
Prawo do obrony jest jednym z podstawowych praw człowieka.
Art. 25 § 1. Nie popełnia przestępstwa, kto w obronie koniecznej odpiera bezpośredni, bezprawny zamach na jakiekolwiek dobro chronione prawem. § 2. W razie przekroczenia granic obrony koniecznej, w szczególności gdy sprawca zastosował sposób obrony niewspółmierny do niebezpieczeństwa zamachu, sąd może zastosować nadzwyczajne złagodzenie kary, a nawet odstąpić od jej wymierzenia. § 2a. Nie podlega karze, kto przekracza granice obrony koniecznej, odpierając zamach polegający na wdarciu się do mieszkania, lokalu, domu albo na przylegający do nich ogrodzony teren lub odpierając zamach poprzedzony wdarciem się do tych miejsc, chyba że przekroczenie granic obrony koniecznej było rażące. § 3. Nie podlega karze, kto przekracza granice obrony koniecznej pod wpływem strachu lub wzburzenia usprawiedliwionych okolicznościami zamachu[1].
Jak działa gaz pieprzowy?
Działanie gazu pieprzowego działa drażniąco na układ oddechowy oraz aparat wzroku. Powoduje intensywne łzawienie, pieczenie oczu i duszności. Wynika to z działania środka czynnego, w postaci kapsaicyny. Intensywność tych objawów oraz długość działania zależy od stężenia MC (Major Capsaicinoids). Jest to działanie tymczasowe, które nie powoduje trwałego uszkodzenia narządu wzroku lub węchu. Pies odczuwa skutki użycia gazu przez około 45 minut. W stosunku do psów wystarczy słaby gaz i jego krótkie użycie. Wynika to z dość dużej wrażliwości psa na bodźce zapachowe. Skutki działania gazu pieprzowego można złagodzić przy użyciu tłuszczu (np. mleka) lub dedykowanego środku do neutralizacji gazu.

Jak się bronić przed agresywnym psem?
Nie masz przy sobie niczego, co może ci pomóc w obronie przed agresywnym psem? W takiej sytuacji pomocny może być jedynie spokój oraz odpowiednie zachowanie. Możliwe, że pozwoli to uniknąć ataku psa. Jeśli do niego dojdzie, to zminimalizuje jego skutki.
Jak uniknąć ataku psa?
Co zrobić w przypadku ataku psa?
Trzeba być przygotowanym na atak psa, jeśli nie ma możliwości jego uniknięcia. Racjonalne zachowanie pozwala zminimalizować ryzyko odniesienia poważnych obrażeń. Pies przed atakiem wysyła wyraźne sygnały ostrzegawcze. Jest to:
- Warczenie połączone z pokazywaniem zębów
- Oblizywanie pyska, ziewanie i unikanie kontaktu wzrokowego,
- Najeżona sierść, uszy skierowane do tyłu
- Postawiony ogon
Co zrobić w przypadku ataku psa?
Co zrobić gdy dojdzie do ugryzienia przez psa?
Jeśli pies chwyci twoją kończynę w uścisk – nie szarp się z nim. Pogłębisz tylko swoje obrażenia, możesz doprowadzić do uszkodzenia naczyń krwionośnych. Skuteczne będzie natomiast popchnięcie np. ręki w kierunku gardła psa oraz podduszenie. Pies w tym momencie powinien zluzować uścisk.
- Dokładnie umyć ranę i jej okolice. Jeśli to możliwe użyj wody utlenionej lub alkoholu do odkażenia rany.
- Spróbuj ustalić, czy pies ma właściciela. Jeśli tak, to domagaj się przedstawienia książeczki szczepień.
- Skieruj się do szpitala, przedstaw lekarzowi sytuacje oraz to czy pies był szczepiony.
- Zgłoś ten fakt na policji, od tego zależy twoje bezpieczeństwo, a także innych.
Dlaczego warto kupić gaz pieprzowy na psy?
Jeśli czytasz ten artykuł, to z pewnością boisz się ataku przez agresywnego psa. Być może znasz kogoś, kto został dotkliwie pogryziony przez psa lub przynajmniej poturbowany. Posiadasz psa? Tym bardziej powinieneś zaopatrzyć się w gaz pieprzowy na psy. Dobrze wiemy, że masz dobre serce i z pewnością nie chcesz krzywdzić innego zwierzęcia. Niestety w sytuacji, kiedy to twój pupil zostanie zaatakowany przez innego psa, to ty musisz działać. Tak samo musisz zareagować, gdy to ty lub twoi bliscy zostaną zaatakowani.
W mediach niejednokrotnie można usłyszeć o sytuacjach, kiedy to niczemu winna osoba została zaatakowana przez agresywnego psa lub grupę psów. W najlepszym wypadku taki atak kończy się w szpitalu, na bolesnych zastrzykach. W najgorszym na chirurgii oraz długotrwałym i kosztownym leczeniu operacyjnym. Nie chcemy nawet myśleć i przedstawiać, co może się w takiej sytuacji stać z małym dzieckiem pod twoją opieką.
26 maja przed południem 18-letnia mieszkanka powiatu łaskiego szła przez las między miejscowościami Kopyść i Mikołajówek w gminie Łask. Została zaatakowana przez sforę psów. Policja w Łasku prowadzi postępowanie mające wyjaśnić okoliczności tego zdarzenia.
Zwierzęta atakowały już wcześniej. Sfora liczy 8 – 10 zwierząt. Z informacji, jakie docierają do Urzędu Miasta i policji w Łasku wynika, że są to dwa duże psy przypominające wilczury. Reszta to mniejsze zwierzęta. Są do siebie podobne, co może sugerować, że jest to zdziczała psia rodzina.
Reakcja psa na gaz pieprzowy
Gaz pieprzowy użyty na psa powoduje podobne objawy, jak w przypadku użycia gazu na człowieka. Są to:
- Obfite łzawienie połączone z zaczerwienieniem śluzówek
- Ślinotok
- Duszności, kaszel oraz psikanie
- Ogólne podrażnienie narządu wzroku oraz węchu.
15 819 32 31
Lepiej zapobiegać, niż leczyć.
Z pewnością znasz powiedzenie, że lepiej zapobiegać, niż leczyć. Jeśli nie posiadasz gazu pieprzowego na psy, to warto rozważyć jego zakup. Nie jest to duży koszt, a daje realne bezpieczeństwo psychiczne oraz fizyczne. Dodatkowo, jeśli chcesz być w pełni zabezpieczony możesz rozważyć zakup środka do neutralizacji gazu pieprzowego.
Kto jest narażony na zwiększone ryzyko pogryzienia przez psa?
Pewne grupy zawodowe oraz społeczne narażone są dość mocno na atak agresywnego psa. Warto w takim przypadku pomyśleć nad możliwością samoobrony. Narażeni są w szczególności:
- listonosze,
- kurierzy,
- posiadacze psów,
- dzieci,
- kuratorzy,
- inkasenci,
- biegacze.

Dlaczego pies atakuje inne psy?
Dobrze socjalizowany pies raczej nie zaatakuje innego psa bez wyraźnego powodu. Zawsze istnieje w takim przypadku czynnik, który prowadzi do ataku psa na innego psa. Często do utrwalenia negatywnych i niepożądanych zachowań przyczynia sie człowiek. Nie warto próbować rozdzielić gryzących się psów gołymi rękami, ponieważ może to spowodować dotkliwe obrażenia. W takim przypadku do rozdzielenia psów najlepiej sprawdzi się gaz pieprzowy na psy. Zazwyczaj pies atakuje, gdy:
Odczuwa ból
Pies może wykazywać agresywne zachowanie, gdy odczuwa ból lub dyskomfort. Być może pies posiada uraz wewnętrzny lub przewlekłą chorobę, która powoduje duży dyskomfort i stres. Tak samo, jak i u człowieka zmiany mogą dotknąć także mózgu psa, co prowadzi do całkowitej zmiany jego zachowania. Spokojny pies w krótkim czasie ulega przeobrażeniu w psa agresywnego.
Broni swojego zasobu (terytorium, właściciela, pożywienia).
Pies traktuje swojego właściciela, terytorium oraz zabawki jako swój zasób, który należy chronić. Duże znaczenie ma w tym przypadku wychowanie psa przez właściciela. Pies, który warczy na właściciela przy próbie odebrania zabawki lub pożywienia z pewnością powieli takie zachowanie w stosunku do innych psów. W taki sam sposób pies dba o swoje stado, czyli o swojego właściciela. Jeśli pies wyczuje niepokój, to może zaatakować.
Odczuwa strach
Psy tak samo jak i ludzie odczuwają strach. Pies może zaatakować innego psa, gdy zostanie zaskoczony lub postawiony w sytuacji bez wyjścia. Może być to zarówno ślepa ulica, jak i ręka podniesiona ponad głowę psa, co dla psa oznacza, że może być uderzony.
Chęć pokazania dominacji
Może wyniknąć pomiędzy osobnikami tej samej płci, ale nie jest to warunek konieczny. Starszy pies może również chcieć pokazać swoją dominację w stosunku do szczeniaka.
Odczuwa frustracje
Frustracja, to nie jest stan, który jest znany jedynie człowiekowi. Psy tak samo odczuwają negatywne emocje, co następnie przekłada się na ich zachowanie oraz skłonność do agresji.
Podsumowując, po lekturze tego artykułu powinieneś wiedzieć jak uniknąć ataku agresywnego psa. Posiadasz wiedzę jak bronić się przed psem przy użyciu środków (jak gaz pieprzowy na psy) oraz jak to zrobić bez użycia jakichkolwiek środków do samoobrony. Pamiętaj zawsze opanowaniu, bez tego nawet najlepszy sposób na samoobronę może okazać się nieskuteczny.
Muszę kupić ten gaz bo mój nowofunland został dogoniony i zaatakowany przez dużego mieszańca na długiej smyczy Musiałam uciekać na jezdnie z moim psem a tamten za nami Właścicielka mieszańca stała na chodniku i trzymając kilku metrową smycz powtarzała on nie ugryzie mimo że jej pies pokazywał kły i ujadał Tylko moj wrzask uchronił mojego psa przed pogryzieniem Boję się wychodzić z psem na spacer
Jakby pies był na smyczy to nie musiałby gonić
Dawno już miałam kupić gaz pieprzowy, ale po wczorajszym incydencie właśnie jestem na etapie poszukiwania odpowiedniego. Byłam wczoraj z swoją suczką husky na spacerze, ona zabezpieczona na smyczy. Z odległości około 500m wypatrzył nas pies (był na swojej posesji, brama otwarta, dwóch opiekunów), w kilka sekund był już koło nas-potężny rottweiler, na szczęście miał kaganiec. Na nic nawoływania właściciela, żadnej reakcji psa nie było. Moja Wena dzielnie zasłaniała mnie swoim ciałem, broniła nas, ale nie wiem co to by było żeby ten pies nie miał kagańca… Dopiero po moich stanowczych wrzaskach i krzykach, żeby uciekał stąd, pies odpuścił…
Ja też przesyłam straszny atak : wilczur rzucił się na mojego amstaffa. Stałam koło bankomatu w centrum Wisły a mój pies siedział koło mnie. Nagle zobaczyłam tego wilczura i już się gryzły. Krzyczałam, ludzie z daleka sobie oglądali! W końcu dałam smycz mojego psa takiemu panu, który próbował mi jakoś pomóc rozdzielić psy. Ja złapałam wilka za tylne nogi ale to nie pomogło. Błagałam ludzi o jakiś pasek. Nawet widziałam jak jedna kobieta zdjęła pasek , ale mi go nie dała! Dopiero inna cudowna kobieta z Ukrainy! dopięła pasek ze swojej torebki i mi go dała. Zawiązałam go wilczurowi na szyję i próbowałam go przywiązać do kosza. W końcu ktoś przejął tą smycz. Mogłam już podejść do mord obu psów. Mój ukochany Nero miał już granatowy język wiszący z boku. Złapałam wilczura za górną część mordy i puścił mojego psa. Wtedy już tylko Nero trzymał wilka . Powiedziałam żeby puścił i udało się. Nie wiem skąd miałam tyle siły. Teraz jeździmy co dzień do weterynarza na zastrzyk. Rany się goją. Wiem, że właścicielka wilczura nie zabrała swojego zwierzęcia do lekarza!!! Straż miejska odnalazła ją i ukarała. Odwieźli nas też do domu, zastanawiam się jednak kto zwróci mi nieprzespane ze strachu noce, kto naprawi krzywdę wyrządzoną mojemu psu. A jeśli przeżycie wpłynie na jego charakter! Był zawsze łagodny, taki pieszczoch i wszystkich lubił. Już z gazem się nie rozstanę na pewno!
Wiem, że ten wilczur uciekał już wielokrotnie i tylko w tym samym dniu pogryzł jeszcze innego psa!!! W parku atakował rowarzystów. Słyszałam od kogoś kto przechodził niedaleko i widział.